Tak jak odzieżowe trendy, również moda w projektowaniu graficznym przechodzi dynamiczne przemiany. Nie oznacza to oczywiście, że powinniśmy robić od razu redesign logo, czyli reinterpretować znak rozpoznawczy naszej firmy każdego sezonu, tak jak pozbywamy się odzieży, warto jednak śledzić zmieniające się tendencje i świadomie podejmować strategiczne decyzje w tym zakresie. Czy pamiętacie jeszcze stare logo Poczty Polskiej? Albo Filmwebu? Czy wiecie dlaczego zdecydowano się na ich zmianę? Albo jak wpłynęło to na wizerunek wymienionych firm? A może Twoje przedsiębiorstwo też powinno przejść lifting?
Autorem wpisu jest Krystian Pichowicz z Agencji Owocni.
Po pierwsze: minimalizm. 3 najpopularniejsze typy logo ostatnich lat
Jeszcze jakiś czas temu świat szalał na punkcie kolorów i obłych kształtów. Co prawda od kilku lat upraszcza się wcześniej wymyślne czcionki, lecz jednocześnie uparcie dąży się do załagodzenia ich krawędzi.
Aktualnie daje się obserwować dwie drogi rozwoju: z jednej strony próby całkowitego oderwania się od amortyzacji krojów (pozostawianie naturalnych „ostrości” fontów), czyli kontynuowanie postmodernistycznego, ultranowoczesnego, minimalistycznego podejścia; z drugiej odwoływanie się do stylistyki retro, choć nieco ujarzmionej względem pierwotnych projektów.
Negative space
Ten trend trzyma się mocno nie tylko w sferze grafiki i projektowania logo, ale również w… tatuażu. Co za tym idzie? Jest dosłownie wszędzie. Projektanci prześcigają się więc w jego uatrakcyjnianiu.
A kiedy można powiedzieć, że jeden negative space jest lepszy od drugiego? Wtedy, gdy patrząc na logo, widzimy więcej niż jeden kształt (możecie kojarzyć to z psychologicznych zabaw z portali społecznościowych, opatrzonych pytaniami w stylu: kogo zobaczysz najpierw – staruszkę czy młodą kobietę?).
Najlepiej, gdy rysunki są ze sobą logicznie powiązane i zestrojone z duchem firmy, którą reprezentują. Oto kilka ciekawych przykładów:
- Paint the City
Wystarczy odrobina wyobraźni, by połączyć te dwa – farbę i miasto – elementy. Dzięki formie negative space udało się uzyskać nietuzinkowy i bardzo oryginalny efekt, który bez trudu każdy zapamięta.
- Hammer Project
Wystarczy dodać lub ująć kilka pikseli koloru tam i tu, by uzyskać coś nowego. Widzicie w logo – literce „H” – ukrytą ilustrację wbijania gwoździa?
Line art
To kolejny trend, który przyjął się nie tylko w sferze marketingowej rozpoznawalności, ale również w tatuażu. Line art bazuje na technice rysunku, w którym wykorzystuje się jedynie linie o różnej grubości, bez cieniowania czy kolorowania. Rzućcie okiem na kilka możliwości wykorzystania w logo tej formy artystycznej:
- Headset
Czy można narysować człowieka w słuchawkach bez odrywania ręki od kartki, tak by pozostał czytelny i interesujący wizualnie?
- Classic Cars
Każda firma zajmująca się sprzedażą czy odnawianiem klasycznych samochodów może być dumna ze swojego logotypu w podobnej formie. Tylko pozornie jest to skomplikowana identyfikacja graficzna. W rzeczywistości wszystko składa się z kilku linii i uwspółcześnionego emblematu.
Kaligrafia
Chociaż w codziennym życiu technika ręcznego pisania zdecydowanie znajduje się w odwrocie, a kaligrafii w szkołach nikt już nie uczy, to projektanci logo nie zapominają o estetycznej wartości tej techniki.
Wśród kaligrafii wyróżnić można rzeczy mniej i bardziej skomplikowane, nawiązujące krojem fontu do ciężkiego, średniowiecznego pisma, które wykorzystywano przy przepisywaniu Biblii; lub lekkie, kojarzone z francuską szkołą pisania listów – pełne zawijasów i niemal florystycznych ozdobników.
Współczesna kaligrafia, którą wykorzystuje się w grafice, jest jednak najczęściej bardzo odległa od swojego najstarszego rodzeństwa, cechując się pewnego rodzaju minimalizmem. Wystarczy zresztą rzut oka na kilka projektów, by się o tym przekonać:
- Hair Style
Wykaligrafowane w tym logo litery przypominają zakręcone pukle włosów. Świadczenie usług z myślą o kobietach – w końcu długie włosy to wciąż atrybut kobiecości – podkreśla również kolorystyka. Tak wiele sensów w tak prostym projekcie.
- Clara Gray Photography
Subtelny w kolorystyce i formie logotyp. Dzięki zawijasom i drobnym kropkom mamy wrażenie obcowania z czymś wyjątkowo delikatnym i wrażliwym – a są te przecież cechy każdego utalentowanego artysty, również fotografa.
Czy Twoje logo odeszło już do lamusa? Czas już na redesign logo?
Nie każdy nowy trend zapisuje się w świecie projektów graficznych na tyle długo, by był sens się nim przejmować. Niektóre mody, to tylko chwilowe fanaberie, które ostatecznie pociągają – dla tych, którzy się na nie skusili – te same konsekwencje, co w przypadku ewidentnie przestarzałego logo, czyli konieczność jego zmiany. A jak rozpoznać, czy warto podążać za nowymi trendem?
Po czym poznać, że czas już na redesign logo?
Projekt przestaje budzić skojarzenia, które powinien
Pojęcie nowoczesności, to rzecz bardzo względna. Czy firmę zajmującą się najnowszymi technologiami z dziedziny np. motoryzacyjnej zareklamowałbyś Trabantem? Nie sądzę. Tak samo działa logo.
Kiedy świat zaczyna inaczej definiować pewne pojęcia, może odbijać się także na identyfikacji graficznej. Jeżeli sam czujesz lub po prostu słyszysz głosy swoich klientów, że logo może być dla zainteresowanych nieco zwodnicze, zastanów się, czy nie nadszedł czas na jego zmianę.
To już nie ta sama firma, co na początku
Na starcie zakładałeś, że będziesz sprzedawał ludziom makaron. Tak „na zaś” wrzuciłeś jednak do karty kilka podstawowych wersji pizzy albo klasycznych polskich dań. W krótkim czasie okazało, że to nie makaron, lecz schabowy przyciąga do Ciebie klientów. Może problem leżał w przepisie na makaron, ale skoro miałeś już coś, co przyciągało klientów, to po co było ryzykować?
Zmieniłeś więc profil swojej firmy i skupiłeś się na wieprzowinie w panierce z tartej bułki. Tylko sugerujące włoską pastę logo pozostało… Jeżeli odnalazłeś w tej historii swój przypadek, to natychmiast skontaktuj się z porządnym grafikiem.
Głośne sprawy i niewygodny rozgłos
Bywa i tak, że nasza firma – niezależnie od naszej woli – powiązana zostanie z, niekoniecznie przychylną, sprawą z pierwszych stron gazet. Afery korupcyjne wybuchają każdego roku, a logo jakiejś firmy trafia na okładkę.
Jeżeli dawno nie odświeżaliśmy swojego wizerunku albo projekt, na który się zdecydowaliśmy nigdy nie należał do szczególnie nowatorskich (lub wprost przeciwnie – zainspirował wielu po nas i przestał taki być), może się okazać, że widoczne będą pewne zbieżności. To z kolei pociąga za sobą ryzyko odstraszania potencjalnych klientów, którzy często wybierają tę właściwą spośród rozlicznych ofert właśnie na podstawie pierwszego, wizualnego wrażenia. W takiej sytuacji warto zaryzykować i zrewitalizować swojego logo.
Zmiana a lifting, czyli zabiegi małoinwazyjne
Zmiana nie zawsze oznacza rewolucję. To nie tak, że co 10 lat jest się zmuszonym do poszukiwania nowego logo. Klienci, zwłaszcza ci stali, uwielbiają poczucie bezpieczeństwa, jakie daje im możliwość powracania do czegoś, co trwa nieprzerwanie od lat, nie zmieniając właściciela lub nie przechodząc drastycznych zmian z zakresu oferty (np. jej nagłego zawężenia) tudzież wystroju (to ważne zwłaszcza przy lokalach gastronomicznych, ale nie tylko – wyobrażacie sobie jeść w Sphinxie, w którym nad stolikami nie wiszą te charakterystyczne lampy z wydrążonych tykw?). Odświeżenie to jednak zupełnie inna sprawa.
Lifting logo powinniśmy rozważyć, gdy:
- Wprowadziliśmy w firmie pewne zmiany, które nie wpłynęły jednak na ogólny kierunek funkcjonowania naszego przedsiębiorstwa (np. zdecydowaliśmy się na otworzenie wielu punktów naszego lokalu zamiast jednego) i chcemy zwrócić na siebie uwagę nowej, wcześniej nieznającej nas klienteli;
- Rzuca się w oczy, że nasze logo ma już najlepsze czasy za sobą, jeżeli chodzi o trendy graficzne, ale stało się już na tyle rozpoznawalne, że jego drastyczna zmiana mogłaby przynieść więcej szkód niż pożytku;
- Dokonaliśmy fuzji, przejęcia lub połączenia firm o podobnych celach i chcielibyśmy odnotować to w naszym logo, nie rezygnując przy tym z identyfikacji „firmy-matki” (która przecież z jakiegoś powodu miała środki, by swoją działalność rozszerzyć);
- Logo jest świetne, ale… Jeżeli pojawia się jakieś „ale”, to zawsze dobry powód, by porządnie się nad sprawą zastanowić. Czasami chodzi jedynie o zbyt krzykliwe kolory albo światło między literami, które uniemożliwia odczytanie z daleka nazwy firmy. Takie kosmetyczne zmiany to także lifting, na który im szybciej się zdecydujemy, tym lepiej.
Lifting to na tyle małoinwazyjny zabieg, że często stali odbiorcy w pierwszym odruchu nie zauważają nawet zmiany. Jeżeli tak jest, to powinniśmy sobie pogratulować. Wybraliśmy bowiem albo idealny moment, zanim nasze logo publicznie zaczęło wydawać się passé, albo udało nam się zachować idealistyczną iluzję ponadczasowości.
Stworzenie logo z założeniem, że to nigdy, przenigdy już nie zmieni jest bowiem bajką, ale bajką, w którą warto, żeby wierzyli nasi klienci. Jak już było tutaj wspomniane – stałość i niezmienność gwarantują poczucie bezpieczeństwa u naszych usługobiorców. Tak, jak w przypadku…
- Airbnb
Kiedyś konturowe, pełne przestrzeni czcionki były na topie, dzisiaj odchodzą do lamusa na rzecz prostych fontów i nieskomplikowanych symboli graficznych. Dobrze zrozumiało to Airbnb, które przeszło bardzo wyraźną zmianę, by udowodnić, że nadąża za zmianami w świecie grafiki.
- Uber
Trudno wyrokować dlaczego Uber zmienił swoje logo, ale trzeba przyznać, że nowej identyfikacji wizualnej towarzyszą sensy, które wcześniej jasne były jedynie dla tych, którzy firmę znają. Kolisty kształt wyraźniej odwołuje się i do motywu transportu i formuły usług firmy, gdzie zamawiający oraz pojazd widoczni są na mapie w postaci punktów. Poza tym są jeszcze linie, które najpewniej sugerują liczne miejskie drogi.
- Wendy’s
Im prościej, tym lepiej. Czas krzykliwych logotypów dawno minął. Firmy, które utrzymały się na rynku dość długo musiały więc dostosować logo do nowych czasów przy jednoczesnej dbałości o dotychczasową rozpoznawalność. Wendy’s to przykład idealnego liftingu grafiki, gdzie najważniejsze elementy zostają zachowane, choć całość ulega diametralnym zmianom.
- Domino’s
Kiedy firma zyskuje na popularności, otrzymuje zwykle nową skróconą nazwę od swoich fanów. Wykorzystano to podczas liftingu logo Domino’s Pizza, od dawna nazywanego powszechnie po prostu Domino’s. Wyraźnie uproszczono też samo logo, stawiając na jednowymiarowość i stonowanie barw.
- ChapStick
Niby widzimy tutaj bardzo subtelną, ale przecież wyraźnie widoczną zmianę. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, dzięki zniwelowaniu nieco pochylenia czcionki oraz odjęciu nieco jej pogrubienia, logo ChapStick wydaje się bardziej nowoczesne i eleganckie. Drobiazgi robią różnicę.
Zbędny wydatek, czy podstawowe koszty? Czy logo naprawdę jest takie ważne?
Wzrok to podstawowy zmysł, który powinien interesować współczesnego właściciela firmy. Czas kultury obrazkowej zdaje się nie przemijać. To w Internecie, w formie zespołów pikseli, szukamy interesujących nas ofert. Fotografie posiłków w Internecie nie nęcą nas zapachami, lecz wyglądem. To nie jakość materiału, niewyczuwalna przecież poprzez zdjęcie, zachęca nad do zamówienia danego stroju. Wszystko zaczyna się od wskazówek, które dają nam oczy.
Zwykle same nazwy niewiele Ci mówią. To na podstawie logo firm stawiasz pierwsze wnioski i budujesz swoje oczekiwania. Czy Twoja firma, bazując na identyfikacji wizualnej Twoich konkurentów, byłaby dla potencjalnego klienta pierwszym czy ostatnim wyborem, gdyby miał decydować się wyłącznie na podstawie wyglądu reprezentującej ją grafiki? Czy i ile byś zapłacił, by być numerem jeden?
Korzyści płynące z odświeżenia wizerunku
Na tych, dla których wygląd logo nie ma żadnego znaczenia (bo są przecież i tacy), jego ewentualne odświeżenie nie zrobi wrażenia – nie pociągnie za sobą ani pozytywnych, ani negatywnych skutków. Czy to z myślą o takich odbiorcach rozwijamy swoje przedsiębiorstwo? Nie.
To nie z myślą o estetycznych ignorantach, lecz z myślą o starych i nowych klientach przede wszystkim; o tych, którzy staną się naszymi zaangażowanymi odbiorcami, powinniśmy dbać o aktualność naszego logo.
- Symbol naszej firmy, to symbol naszej siły. Aktualne, wpisujące się w trendy logo świadczy o naszym zaangażowaniu i innowacyjności. Przestarzały i niemodny znak graficzny, będzie określał nas albo jako leni, albo jako przegranych, którym nie wiedzie się na tyle dobrze, by móc zadbać o elementy estetyczne. Kim jesteśmy w rzeczywistości?
- Nowość i świeżość zawsze są ekscytujące i pociągające. Logo „na czasie” zachęca do zainteresowania nowych klientów.
- Poszukujesz inwestora? Jak wszędzie – najważniejsze jest pierwsze wrażenie, czyli… tak, logo!
- Energiczne firmy przyciągają energicznych pracowników, a dobra kadra to połowa sukcesu.
Gdzie szukać pomocy?
Zmiana logo, nawet ta opierająca się wyłącznie na liftingu, to jednak kwestia finansów, które można by spożytkować na coś bardziej wymiernego. Dlatego głównym argumentem przy wyborze firmy zajmującej się projektowaniem graficznym powinno być… doświadczenie.
Stosunkowo droga, lecz znająca się na rzeczy firma, zapewni nam projekt, który jeszcze długo nie będzie musiał przechodzić transformacji. Taniość zwykle oznacza bylejakość. Niedbale skonstruowane logo szybko potrzebowało będzie odświeżenia, a to pociągnie za sobą kolejne koszty. W ostatecznym rozrachunku oszczędzenia może więc odbić się nam finansową czkawką. Jeżeli nie jesteś przekonany do projektu, to zrezygnuj z niego.
Odpowiednia firma będzie w stanie nie tylko stworzyć interesującą reprezentację graficzną, ale przedstawić taką strategię marketingową z jej wykorzystaniem, która przekona Cię do siebie nawet, jeżeli początkowo będziesz miał obiekcje. Powodzenia!
Czasami zmiana wychodzi na dobre, coraz częściej jednak loga wielu firm robią się identyczne. Już nie pamiętam gdzie widziałem takie zestawienie kilka miesięcy temu, ale było tam pokazane, że kiedyś dosyć charakterystyczne loga kilku firm z różnych branż, obecnie można rozróżnić tylko po nazwie. Wszystkie zrobione identyczną helveticą 🙂 A totalne upraszczanie zaczęło chyba kilka lat temu Google.
Czy to dobre? Trudno powiedzieć. Sam lifting jest potrzebny (moje logo też przez lata ewoluowało, chociaż było to związane raczej z podnoszeniem mojego skilla graficznego), ale powinien raczej iść w kierunku upraszczania i zwiększania czytelności niż bezmyślnego dążenia za trendami. Chapstick jest dobrą zmianą, ale Uber moim zdaniem poszedł za daleko, bo ludzie kojarzyli go głównie przez znak. Można go było uprościć i tyle. Obecnego trzeba się uczyć od nowa.
Istotna jest też konsekwencja używania. Jeden z moich były klientów używa 3 wersji w zależności od potrzeb: pierwonej 2D (zrobionej przez kogoś innego), mojej wariacji 3D (początkowo zrobionej na potrzeby okładki ulotki ostatecznie używanej prawie wszędzie) i mojego nowego projektu (poza nazwą zupełnie niezwiązanego z poprzednim), który jest nadrukowywany głównie na produktach i gadżetach eventowych.
A jaką firmę byś polecił do projektu i strategii?
Powiem Ci, że narobiłeś mi mętliku w głowie. Szczególnie zdaniem: „Projekt przestaje budzić skojarzenia, które powinien”. Tylko nie w kontekście logo, ale całej nazwy naszego bloga. Logo jest już w trzeciej wersji, ale przez lata wszyscy mają błędne pierwsze skojarzenie z nazwą (bo nie piszemy o kawie). Tylko taki totalny rebranding od nazwy poczynając wydaje mi się zdecydowanie zbyt karkołomnym przedsięwzięciem. Zobaczymy ?♂️
A czy Uber nie zrezygnował już z tej identyfikacji, która jest wspomniana w artykule? Jeśli dobrze pamietam to jest to projekt z 2016 roku, a w zeszłym roku była kolejna zmiana. Gdybam, bo sam już się w tym zgubiłem, ale teraz miniatura aplikacji to samo typo UBER.
Logo ma przede wszystkim kojarzyć się z marką. Nie musi być skomplikowane, ważne żeby było czytelne, niepowtarzalne i łatwe w skojarzeniu.
Odświeżanie tradycyjnego logo marki zawsze będzie budzić kontrowersje. Z jednej strony podążanie za aktualnym trendem, nowym designem, z drugiej strony mamy poszanowanie tradycji. Myślę, że w zależności od przypadku odświeżenie logo może przynieść pozytywne jak i negatywne skutki.
Logo jest bardzo ważne :)) czasami jak klient zgłasza się z logo z painta to jest szok… i mówi ale co w nim zle :))
och, dzięki dzieleniu się doskonałą wiedzą na temat logo