Typografia nie zawsze musi być celem samą w sobie. W tym przypadku jest tylko narzędziem do osiągnięcia zamierzonego, artystycznego efektu.
Artyści tworzący w miniaturowej (albo mikroskopijnej) materii zawsze imponowali mi swoją wytrwałością i precyzją. Ileż to godzin trzeba poświęcić na stworzenie rzeźby z główki zapałki, ziarenka ryżu czy piasku. Zazdroszczę skilla. Taka sztuka zawsze wymaga docenienia. Dokładnie tak samo jak portrety z tysięcy miniaturowych literek. Tym bardziej, że stoi za tym Polak.
Poznańskie studio For Brands uczciło w ten sposób dwie wielkie postaci duńskiego designu – Arne Jacobsena i Poula Henningsena (specjalizujących się w meblach i oświetleniu). Czarno-białe portrety stworzone z tysięcy miniaturowych inicjałów obu panów – AJ i PH – dostępne są w limitowanej ilości. Warto więc przyjrzeć się szczegółom.
Na oficjalnej stronie studia znajdziecie też bogate portfolio i linki do profili społecznościowych.
źródło grafik: fubiz.net