Commentluv dofollow

CommentLuv i linki dofollow

Stali czytelnicy IdeaGrafika pewnie zdążyli to już zauważyć. Od kilku dni w polu komentarzy znalazł się magiczny przycisk CommentLuv. Po co to? By nagradzać ciekawe komentarze przez linki dofollow.

CommentLuv to wtyczka do wordpressa uatrakcyjniająca domyślny system komentarzy. Znajdziesz ją w oficjalnym zbiorze lub wpisując „Commentluv” w oknie instalowania wtyczek twojego na twoim blogu. Dzięki niej użytkownik, który w polu strona WWW wpisze adres swojego bloga otrzyma link dofollow do swojego ostatniego postu. Wygląda to tak:

 

Commentluv dofollow

Ale to nie wszystko. Zarejestrowany użytkownik może wybrać jeden z dziesięciu ostatnich tematów.

Po co nam linki dofollow?

Dla komentującego:

Oczywiście względy SEO. Taki link prowadzący do twojej podstrony przekazuje część mocy i korzystnie wpływa na pozycjonowanie. Dodatkowo istnieje duże prawdopodobieństwo, że osoba zainteresowana tytułem przejdzie do twojego wpisu.

Dla właściciela bloga:

Po pierwsze budowanie społeczności. Ludzie odwiedzający twojego bloga chętniej zostawią swój komentarz. W sieci istnieje kilka spisów grupujących adresy blogów, które aktywnie korzystają z CommentLuv. Znajdziesz je na u Justyny Bizdry oraz Mariusza Kołacza, który jest także autorem spolszczenia wtyczki.

Oczywiście istnieje ryzyko, że nagle na twoim blogu pojawi się sporo komentarzy w stylu „Super wpis, dzięki”, które nic merytorycznego nie wnoszą. Można przyjąć to jako zło konieczne lub zdecydować się na wprowadzenie moderowanych komentarzy. Wtedy nie zatwierdzasz spamerskich treści pozyskujących link dofollow. Wybór należy do ciebie. Ja na razie skłaniam się ku tej drugiej opcji.

Potencjalne minusy CommentLuv

Na niekorzyść może wpływać ilość linków wychodzących. To jednak teoria, bo znani mi blogerzy nie zauważyli negatywnych skutków linków w komentarzach. Być może dodatkowa treść komentarza neutralizuje takie skutki przez zwiększenie merytorycznej zawartości. Na razie to jednak moje domysły. Więcej wniosków pojawi się pewnie w takcie dłuższego używania wtyczki CommentLuv. Na razie jestem nią zachwycony.