Wakacje! Choć przez kilka lat o szkole i studiach zdarzyłem już zapomnieć, to okres od końca czerwca do początku września wydaje się ciągle fajny. To w końcu czas, w którym wyjeżdżamy na długo wyczekiwane urlopy. Przywozimy z nich muszelki, oscypki, masę innych pamiątek i tysiące lepszych lub gorszych zdjęć. Zobacz co zrobić by zdjęcia z wakacji zawsze były jak najlepsze i tak fajne, że zamiast chować je do szuflady od razu zechcesz pokazać je znajomym.
Myślisz sobie, że to zbyt trudne? Szukasz wymówki, że nie masz profesjonalnego sprzętu o wartości nowego samochodu? To nic. Duża ilość sprzętu na wakacjach to żadna zaleta. To ograniczenie. Najlepszy aparat to ten, który masz przy sobie. Zawsze…
Czym robić zdjęcia na wakacjach?
Odpowiedź jest prosta – aparatem. Każdym. Nie ważne czy masz zwykłą małpkę, lustrzankę, bezlusterkowca czy nawet telefon. Współczesne smartfony w dobrych warunkach robią naprawdę świetne zdjęcia. Wystarczy tylko odrobina wiedzy, by wyciągnąć z Twojego sprzętu maksimum. Pomogą w tym sprawdzone porady fotograficzne.
Zwróć uwagę na światło
Fotografia to dosłownie malowanie światłem. To właśnie światło odrywa tu kluczową rolę. Dobrze więc znać podstawowe zasady i triki jak nad nim zapanować. Ujarzmienie światła będzie łatwiejsze, jeśli wybierzesz odpowiednią porę do robienia zdjęć.
Złota i niebieska godzina
Ulubionymi porami fotografów są bardzo wczesny poranek i tak zwana złota godzina. To właśnie wtedy Słońce jest najniżej nad horyzontem, zaznacza długie cienie i maluje piękne kolory. Rankiem będą bardziej pastelowe, stonowane, zimniejsze. Przed zmierzchem ciepłe, pomarańczowe, pełne temperamentu.
Dokładną złotą godzinę najłatwiej sprawdzić w specjalnych aplikacjach na smartfona lub w internecie. Ja korzystam z polskiej Blue Hour na Androidzie. Można też obserwować Słońce i wyczekać moment na około godzinę przed jego zachodem. Niebieska godzina trwa zwykle kilkanaście minut i zaczyna się, gdy Słońce schowa się za horyzontem.
Osobiście uwielbiam złotą godzinę. Można wtedy ustawić bohatera na tle zachodzącego Słońca, wpuścić trochę światła w obiektyw w postaci ciekawego blika i mamy zdjęcie petardę. Wcześniej trzeba jednak wszystko dobrze zaplanować. Wbrew nazwie złota godzina trwa zwykle krócej a jej długość i intensywność zależna jest od pory roku.
Poszukaj cienia
W trakcje dnia też możesz zrobić dobre zdjęcie. Ostre słońce nie będzie twoim sprzymierzeńcem, dlatego postaraj się poszukać zacienionego miejsca. W ten sposób unikniesz ostrych cieni i dużych kontrastów. Oczywiście one też mogą dać ciekawe efekty, ale nieumiejętnie użyte najczęściej zepsują zdjęcie. Cień to zawsze bezpieczna opcja i pewność, że zdjęcie powinno wyjść poprawne.
Dodatkowo w cieniu fotografowane osoby nie będą mrużyć oczu. To duży komfort i dla nich i dla fotografa. Nie ma chyba nic gorszego niż zdjęcie w fantastycznym miejscu z osobami, których twarz wykrzywiona jest w grymasie bólu od zbyt dużego natężenia światła.
Jeśli nie możesz znaleźć tak dużej zacienionej powierzchni, by zmieściły się całe postacie postaraj się chociaż, by ich twarze znalazły się w cieniu. Ciekawy efekt da też ustawienie fotografowanych osób tyłem do Słońca. Da to efekt kontry – uwydatni kontury postaci. Postaraj się tak kadrować by schować świecącą kulę za ich plecami. Promienie Słońca nie oślepią w ten sposób obiektywu.
Kompozycja równie ważna jak światło
Kompozycja, czyli rozplanowanie elementów zdjęcia. Zanim wciśniesz przycisk pomyśl czy to ustawienie jest najbardziej korzystne. Może wystarczy przesunąć się kilkanaście centymetrów, by wyciąć z kadru przeszkadzające rzeczy.
Istnieją też podstawowe zasady poprawnej kompozycji, z których dobrze jest korzystać.
Złoty podział
Wyobraź sobie dwie poziome i dwie pionowe linie dzielące kadr na 1/3. Na przecięciu tych linii znajdują się mocne punkty. Umieszczenie w nich bohatera naszego zdjęcia uwypukli jego znaczenie. Nasz wzrok intuicyjnie zwraca uwagę najpierw na te cztery punkty.
Naturalne ramki
Fajnym trikiem na sprawienie by zdjęcia z wakacji były ciekawsze jest umieszczenie głównych postaci lub rzeczy w naturalnej ramce, która zamknie zdjęcie przynajmniej z dwóch stron. Jeśli dobrze się rozejrzysz bez problemu znajdziesz takie wokół siebie. Mogą to być dwa rosnące obok siebie drzewa, równoległe budynki albo stojący w oddali ludzie.
Linie prowadzące
Jeśli wypatrzysz już naturalne ramki to bez problemu znajdziesz też linie prowadzące. Będą to elementy kierujące wzrok w konkretne miejsce zdjęcia. Mogą naprowadzać na przykład na naszego bohatera.
Gdzie szukać linii prowadzących? Dosłownie wszędzie. Mogą być nimi zarysy drogi, brzeg rzeki, liny na moście, wszelkiego rodzaju barierki. Ogranicza cię tylko twoja kreatywność.
Rób zdjęcia w plikach RAW
RAW to chyba największy przyjaciel fotografa. Ten format pliku zarejestruje dużo więcej informacji niż popularny jpg. Można porównać go do kliszy, którą potem trzeba wywołać. Zrobisz to w popularnym Adobe Lightroom (można pobrać za darmo tygodniową wersję testową) lub innych.
Co zrobić z tym rawem? Możesz zmienić temperaturę zdjęcia, rozjaśnić cienie, przyciemnić zbyt rozświetlone miejsca czy nawet poprawić kolory. W internecie bez trudu znajdziesz tysiące poradników, które krok po kroku przeprowadzą cię przez ten proces.
Zdjęcia nocne rób przed zmrokiem
Marzy ci się zdjęcie, w którym tłem będzie oświetlona neonami ulica albo rozświetlone szklane biurowce? Nie czekaj aż zajdzie Słońce. Wtedy warunki oświetleniowe będą zdecydowanie trudniejsze. Najlepiej wykorzystać do tego wspomnianą wcześniej niebieską godzinę. Wtedy powinno być jeszcze wystarczająco dużo światła zastanego by zapewnić poprawną ekspozycję.
Rób zdjęcia i przywieź fajne pamiątki z wakacji
Dla osoby która potrafi robić dobre zdjęcia te porady fotograficzne mogą wydawać się błahe. Dla przeciętnego urlopowicza na pewną będą na wagę złota. Jeśli tylko zastosujesz się choćby do części z nich, oglądanie zdjęć z wakacji będzie dużo większą przyjemnością. Gwarantuję.
Z których wakacyjnych zdjęć jesteś najbardziej zadowolony? Czy możesz tu jakieś pokazać? 🙂
Mam parę, ale muszę w domu poszukać. Z wakacji robię sobie fotozeszyty albo fotoksiążki by potem przyjemnie sobie te zdjęcia pooglądać 🙂
Tu na szybko zdjęcie, które poszło na blog Agaty z wykorzystaniem złotej godziny 🙂
https://uploads.disquscdn.com/images/b7051941fa3ebc34f7a256b3882b4de2de0865d4e2b288dfee280c2cecb77d30.jpg
Wygląda zjawiskowo. A lalka daje świetny pierwszy plan. 🙂
Dzięki 🙂
Mi niestety strasznie trzęsą się ręce – co sprawia że do świetnego fotografa mi daleko 😀 o rawie z kolei słyszałam mało 🙂
Są na to sposoby 🙂 Łokcie przy ciele na przykład 🙂
Ja mam straszny problem z mrużeniem oczu. Nawet w cieniu, podczas słonecznego dnia, nie jestem w stanie ich szeroko otworzyć, bo zaczynają mnie piec i łzawić. A niby mam okulary z antyrefleksem i jakimiś super powłokami. Chyba rzeczywiście na przyszłość bardziej zadbam o godzinę fotografowania :).
To faktycznie niekomfortowa sytuacja. Szukaj cienia i staraj się mieć na zdjęciach słońce za sobą 🙂
W ostatnim czasie przerzuciłyśmy się na robienie zdjęć komórką, bo jest lepszy aparat niż w normalnym naszym sprzęcie. Niemniej, niebawem mamy w planach zakup aparatu, więc porady na pewno będą wykorzystane.
Dzisiejsze smarfony, zwłaszcza te topowe robią świetne zdjęcia. Są nawet specjalne konkursy. Nie odróżnisz w ogóle zdjęcia zrobionego komórką od średniej klasy aparatu 😉
niebieska godzina – zapamiętam sobie
Wiele osób uważa, że to człowiek robi zdjęcia a nie aparat. Z jednej strony się zgadzam, bo żaden aparat sam nie wybierze dobrej sceny nie skadruje, nie naciśnie migawki w odpowiedniej chwili. Z drugiej strony sam napisałeś, że można robić wszystkim, ale trzeba mieć dobre warunki. Moja komórka na przykład (czy nawet kamerka gopro) potrzebuje dużo dobrego światła, żeby zrobić przyzwoite zdjęcie. O ile w komórce mam kilka dodatkowych ustawień pomagających w świadomym robieniu zdjęć o tyle w kamerce mogę tylko nacisnąć wyzwalacz. Tak więc aparat też jest równie ważny, jak fotografujący. Wiele osób lubi podawać ekstremalny przykład dobrego fotografa z byle małpką (czy kamerą otworkową) vs laika z super lustrzanką. I który zrobi lepsze zdjęcie. Moim zdaniem przykład z tyłka, bo daj jedno i drugie zawodowcowi i sprawdź, czym zrobił lepszą fotografię. No i nie widziałem nigdy, żeby ktokolwiek śluby czy inne reporterki ogarniał byle kompaktem 🙂
No ale to taka dygresja, może nie do końca na temat. Przede wszystkim należy jak najlepiej poznać swój aparat i jeśli ten ma taką możliwość to wyłączyć tryb automatyczny, zwłaszcza w nietypowych warunkach oświetleniowych jak np. opisane przez Ciebie magiczne godziny, zdjęcia pod słońce, zdjęcia nocne. Tu automat się pogubi.
Dokładnie, znajomość sprzętu to podstawa każdej dziedzinie. Oczywiście laik nie wykorzysta sprzętu profesjonalnego, a zawodowy fotograf znający kompozycję, umiejący szukać światła wykorzysta na maksa nawet zwykły telefon.
Masz rację, że ślubu nikt nie ogarnia byle kompaktem, ale telefonem już się zdarza 🙂 Zrobił to Adam Jędrysik ostatnio. Według mnie super mu się to udało. Tu masz linka – https://shadesofthestory.com/wedding-photography/agnieszka-krzysztof/
Oczywiście, że zawodowiec zrobi lepsze zdjęcie komórką niż laik lustrzanką, ale to są przykłady ekstremalne. Ale daj zawodowcowi jedno i drugie i zobacz, czym zrobi lepsze. Paradoksalnie daj laikowi komórkę i lustrzankę, to lepsze zdjęcie zrobi komórką. Znajomy kiedyś opowiadał, jak taki nowobogacki chciał oddać drogą lustrzankę do sklepu, bo ta robi nieostre zdjęcia. Sprzedawca wziął aparat do ręki, przełączył MF->AF i oddał klientowi 🙂
Zgadza się, że czasami zawodowiec ogarnie ślub komórką. Kiedyś też zdjęcie z komórki było na okładce jakiegoś magazynu. Ale to nie są zwyczajne sytuacje tylko zazwyczaj specjalnie przeprowadzone akcje promocyjne. Nikt w normalnej, codziennej pracy nie robi ślubów komórką. Co więcej, mało kto ma przy sobie tylko jeden aparat i tylko jeden obiektyw.
Twój przykład wyszedł faktycznie świetnie, ale… jako zdjęcia artystyczne. Jako pamiątkę ze swojego ślubu wolałbym mieć zdjęcia w kolorze, bez tak widocznego ziarna, z mniejszą GO i jednak ostrzejsze. Tutaj zdecydowanie widać wpływ małej matrycy komórki. która owszem, w hujaweju jest dobrej jakości w stosunku do innych komórek, ale zdecydowanie gorsza od najtańszej, amatorskiej lustrzanki APS-C.
Po przeczytaniu Twojego wpisu stwierdzam, że moja wiedza na temat robienia zdjęć aparatem nie jest taż taka zła. To może jednak wezmę ten telefon do ręki i zacznę go wykorzystywać w innym celu niż dotychczas? 🙂