Legendy polskie. Smok – Bagiński pokazuje jak kręcić filmy SF w Polsce

Takiej aranżacji popularnej baśni się nie spodziewałem. Zamiast Smoka Wawelskiego napakowany Adolf Kamczatkov w ogromnej, futurystycznej maszynie latającej. Jedno się nie zmieniło. Smok lubi porywać piękne, polskie dziewczyny. No i jest Szewczyk Dratewka, który zamienił buty na nowoczesną technologię.

Filmowa interpretacja legendy o Smoku Wawelskim w reżyserii Tomasza Bagińskiego to forma promocji Allegro. Właściciele platformy sprzedażowej w ten sposób postanowili zaznaczyć wizerunek marki w cyfrowym świecie. Sama koncepcja bardzo mi się podoba. Do realizacji też nie można mieć zastrzeżeń. Platige Image i Fish Ladder jak zawsze trzymają wysoki poziom.

Legendy polskie. Smok” są pierwszym krótkometrażowym filmem poświęconym najpopularniejszym polskim legendom. Oprócz Smoka Wawelskiego pojawi się jeszcze opowieść o Panu Twardowskim, w którego rolę wcielił się Robert Więckiewicz. „Twardowsky” trafi do sieci dopiero 15 grudnia. „Smoka” możecie oglądać już teraz…

Po obejrzeniu „Smoka” jestem już niemal pewny. Skoro Tomek Bagiński zabrał się za fabularnego „Wiedźmina” nie będzie lipy…

Kampania „Legendy polskie” to także ebook z sześcioma opowiadaniami napisanymi przez sześciu polskich autorów: Elżbietę Cherezińską, Roberta Wegnera, Łukasza Orbitowskiego, Rafała Kosika, Kubę Małeckiego i Radka Raka.

Książkę możecie pobrać za darmo na stronie legendy.allegro.pl

Aha, gdyby ktoś tak jak ja miał zamiar poszukać pełnej wersji piosenki „Cichosza” w rockowej aranżacji (miodzio…) z zakończenia „Smoka”, to już nie musicie. Krzysztof Zalewski nagrał minutową wersję specjalnie do filmu. Możecie jej posłuchać tutaj.

https://www.youtube.com/watch?v=cDptIvdMylw

Twardowsky” też zapowiada się interesująco (zwiastun poniżej).